Czy gry online są takie złe, jak pokazują je media?

Gry są bardzo często demonizowane przez media, takie jak telewizja, dziennikarstwo czy nawet radio. Ale czy to prawda?

Przestępca XYZ miał komputer z jakąś grą? To wina gier!

Dziennikarze uwielbiają pisać o grach, w szczególności jeśli chodzi tutaj o kogoś, kto popełnił jakiś czyn karalny bądź po prostu po to, aby napisa, jakie to one nie są złe. Nie oszukujmy się, są tytuły które naprawdę potrafią zdenerwować bądź wręcz doprowadzić do furii (escape from tarkov, porno escape room) ale osoby, które nie panują nad sobą na tyle, aby nie dopuścić samego siebie do rękoczynów, powinny poszukać profesjonalnej pomocy psychologicznej, ponieważ mówienie że gry są złe, z tego powodu że ktoś zrobił coś złego i też używał ich jako hobby, jest porównywalne do powiedzenia że ,,broń sama zabija”.

,,Gry powodują agresję!” – każdy dziennikarz na świecie

Od czego by tu zacząć. Hm. Może od tego, że jeśli jest coś nie tak z człowiekiem, to wszystko może powodować agresję, jesteśmy w stanie założyć się o wiele, że są na tym świecie ludzie, których na przykład denerwują gumowe kaczuszki. Dziennikarstwo w dzisiejszych czasach stało się bardzo nierzetelne, zamiast informować o faktach, prawdziwych wydarzeniach to głównie skupiają się na rzeczach, które najczęściej nie mają nic wspólnego bądź bardzo mało wspólnego z danym tematem a dając ludziom którzy popełnili czyny karalne tą sławę, wyrządzają więcej krzywdy niż pożytku. Ale wracając do tematu gier, nie przeczymy, gry czasami powodują agresję, kiedy na przykład przegrywamy któryś raz pod rząd, bądź nie możemy zdobyć przez ileś czasu bardzo potrzebną nam rzecz, ale normalny człowiek w takiej sytuacji po prostu robi sobie przerwę, zamiast dalej się denerwuje. Nie ma sensu dalej się przecież denerwowa, gry są stworzone do tego aby się bawi, a nie wpadać w furię i przechodzić do rękoczynów. Świat mediów zamiast na grach, powinien skupić się na tematach które naprawdę powodują nieszczęście, takie jak używki bądź korupcja, jednak to są tematy do których trzeba podejść analitycznie, przez co większość dziennikarzy rezygnuje, ponieważ do takich rzeczy trzeba się przecież przyłoży.